poniedziałek, 5 listopada 2012

Polska

Jako że mieszkamy w Polsce i jesteśmy z tego niezmiernie dumni , od tego właśnie Państwa zacznę swoją publikację .

Boże Narodzenie obok Wielkanocy jest najuroczyściej obchodzonym świętem. Jest to święto rodzinne, przeważnie spędzane w gronie najbliższych ludzi - sięga tradycjami dawnych czasów. Zachowały się nawet ślady obrzędów z czasów słowiańskich.

Do wieczerzy wigilijnej zasiadano z zapadnięciem zmroku, z chwila ukazania się pierwszej gwiazdy pilnie wypatrywanej przez dzieci. W mojej rodzinie zaczynano od czytania ewangelii wg. Świętego Łukasza , następnie dzielenia się opłatkiem połączonym ze składaniem sobie życzeń . Dla dzieci jest to chyba najpiękniejszy wieczór w roku, w którym baśniowa atmosfera urzeczywistnia się na parę godzin, gdy pod pięknie ubrana choinka, w świetle kolorowych lampek, znajdują prezenty o których marzyły.


Słowo "wigilia" pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. Taki był dawniej zwyczaj w Kościele, ze poprzedniego dnia przed większymi uroczystościami obowiązywał post i wierni przez cala noc oczekiwali na te uroczystość, modląc się wspólnie.

W Polsce wigilia weszła na stale do tradycji dopiero w XVIII wieku, Główną jej częścią jest uroczysta wieczerza, złożona z postnych potraw. Wieczerza ta ma charakter ściśle rodzinny. Zaprasza się czasami na nią, oprócz krewnych, osoby mieszkające samotnie. Dawniej najpierw gospodynie urządzały generalne sprzątanie, mycie, czyszczenie. Po czterech rogach głównej sali umieszczało się na wsi i po dworach cztery snopy zbóż: snop pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, aby Boże Dziecię w Nowym Roku nie skąpiło koniecznego pokarmu dla człowieka i bydła. Stół był przykryty białym obrusem, przypominającym ołtarz i pieluszki Pana, a pod nim dawało się siano dla przypomnienia sianka, na którym spoczywało Boże Dziecię. Zwyczajem było również, że cały dzień obowiązywał post ścisły. Także w czasie wigilii dawano tylko potrawy postne, w liczbie nie parzystej, ale tak różnorodne, by były wszystkie potrawy, jakie się zwykło dawać w ciągu roku.


Wierzono również, ze o północy zwierzęta rozmawiają ludzkim językiem, lecz podsłuchanie takiej rozmowy nie przynosiło szczęścia.
Powszechnym obyczajem jest kładzenie siana pod obrus, którym nakryto stół wigilijny .

W OCZEKIWANIU NA PIERWSZĄ GWIAZDĘ

Wypatrywanie przez dzieci pierwszej gwiazdy jest ściśle powiązane z gwiazdą betlejemską. Gwiazda betlejemska była znakiem na niebie dla trzech mędrców lub króli , w które miejsce mają się udać by powitać na świecie nowo narodzonego Jezusa

CZYTANIE EWANGELII

Nie wiem jak to jest we wszystkich Polskich domach , bo co rodzina to inne tradycje , ale w mojej rozpoczynamy wigilię od czytania pisma świętego. Według mnie jest to coroczne przypomnienie od czego zaczęła się ta piękna , ciepła i wspaniale pachnąca tradycja obchodzenia świąt bożego narodzenia. Zazwyczaj ja jako najstarsza z młodszego pokolenia przytaczałam tą opowieść , ale z roku na rok powoli przekazuję pałeczkę młodszym ode mnie .

DZIELENIE SIĘ OPŁATKIEM

Szczerze mówiąc nie wiem od czego zaczęła się ta tradycja, składanie sobie życzeń jeszcze rozumiem ,ponieważ w tym wyjątkowym dniu każdy każdemu życzy przede wszystkim zdrowia , miłości i pomyślności. ale kto dokładnie wpadł na pomysł połączenia tego z łamaniem opłatka to nie mam pojęcia. Według mnie , prawie na pewno zapożyczono to z mszy  świętej , z momentu w którym kapłan dzieli się ciałem Chrystusa z wiernymi. Co do samego opłatka to jego historia zaczęła się tak :

 Staropolskie opłatki były różnokolorowe i bardzo ozdobne. Dziś opłatki są białe i ozdobnie wytłaczane.
Nazwa "opłatek" pochodzi od łacińskiego słowa "oblatum", czyli dar ofiarny. Dawniej człowiek składał ofiary nieznanym siłom - wodzie, piorunom, wiatrom, trzęsieniom ziemi, by ustrzec się od tego wszystkiego, co mogło mu zagrażać. Praktyka pieczenia chleba przaśnego, niekwaszonego, takiego, jakiego używał Pan Jezus przy Ostatniej Wieczerzy, pochodziła z czasów biblijnych, od Mojżesza i zachowała się w Kościele do dziś, choć obecnie ten chleb ma inny wygląd, jest bielszy, cieńszy i delikatniejszy. Opłatki, jakie my dziś znamy (nebula - mgiełka) pierwsi zaczęli wypiekać zakonnicy z klasztoru benedyktyńskiego we Francji. Stamtąd zwyczaj ten rozpowszechnił się na całą Europę i wraz z chrześcijaństwem przybył także do Polski. Opłatek używany był jednak wyłącznie do Mszy św. i do konsekracji komunikantów dla wiernych. Dopiero od XV wieku stał się bardziej popularny, kiedy nastąpił jego masowy wypiek. Był przekąską do wina, środkiem do pieczętowania listów, smarowany miodem był przysmakiem dzieci.

CDN...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz